Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KW
Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Ostrołęka [acz kiedyś Ostrałąka]
|
Wysłany: Nie 15:27, 25 Mar 2007 Temat postu: Ulubieńcy Bogów umierają młodo. |
|
|
Ach, napisane bardzo, bardzo dawno temu... dlatego nie śmiejcie się. xP Wiem, że chodząca beznadzieja.
Czarny, staromodny płaszcz łopotał na zachodnim wietrze. Przyszedł z Anglii, to pewne. Tam wszystko lepsze, to co wiatr robiłby w tamtych okolicach? Kundel z podwiniętym ogonem przywiał do Borówkowa. I męczył Johna, imigranta, biedaka, łachmytę… Każdy mógł nazwać go jak chciał. Ale nikt na świecie nie odważył się nazwać go idiotą. Jego?! Johna?
Facet siedział na pustej skrzynce, zapewne po piwie Smakosza. Piwo Smakosza było najtańsze na rynku, ale jak stwierdził John ‘przełyk od niego łagodnieje’. Nikt nic nie zrozumiał, bo co? Te przemyślenia Johna tylko on rozumiał.
A ja? Fryderyk, pianista z Warszawy przejeżdżałem tylko, tak obok. Zobaczyłem człowieka, przyciągnął mnie, nie wiem jak, powinienem uciekać na drugi koniec miasta – płaszcz z wieku chyba dwudziestego, zakrzywiony papieros roznoszący wokół swąd nikotyny, oraz nieogolona twarz.
Kiedy powoli do niego podszedłem, niby od niechcenia, poprawiając tę i ową część garderoby, facet zerknął na mnie przekrwionymi spojówkami.
- Co jest? Szukasz odpowiedzi? Tak, chłopcze, czeka cię świetlana przyszłość, oj tak, oj tak.
Zaśmiałem się. Brzmiało to jak tekst marnego pisarza, wysyłającego opowiadania do telenowel.
- Hm, może chcesz… Tu, proszę, papierosa? – zapytałem, wpatrując się twarz biedaka.
- Chłopcze, nie musisz udawać, siadaj. – klepnął skrzynkę obok siebie, a ja zaciekawiony usiadłem.
- Ulubieńcy Bogów umierają młodo, ale później wiecznie żyją w ich towarzystwie… - wymruczał pod nosem John, po czym szybko wypluł ślinę na ziemię.
- Co?
- Miałem kuzyna, w Anglii. Chłopak nie głupi, zdawał w jakimś tam znowu świetnym uniwersytecie. Ale to nieważne. Chłopak nałogowo przychodził do babci, nieznanej, z bloku. Kiedyś go zatrzymała i mówi: ‘Porozmawiamy?’. Chłopak myśli ‘A czemu nie?’. W babci znalazł tam jakąś bratnią duszę, mógł z nią godzinami rozmawiać. Poczuł, że ją kocha. Jak matkę. Ona się z nim żegnała, nawet chciała, żeby z nią zamieszkał. Ale tam daleko, oj, daleko od uniwersytetu, to chłopak grzecznie podziękował. Wreszcie przyszły egzaminy, chłopak przyszedł się pożegnać, ale nie mógł, o, taka gula w gardle. Ta mu powiedziała „Człowiek patrzy tylko na końcówkę swojego życia… Dziękuję ci, byłeś moim światłem’. Chłopak ryknął płaczem i uciekł. Tu egzamin, tam egzamin, wakacje. Mój kuzyn stęskniony wraca do babci. Otwiera powoli drzwi… A tam kobieta martwa, z dziurą w brzuchu, z kartką ‘Oślepłam’. Wyobrażasz to sobie?
Wzruszony milczałem, wpatrując się w faceta:
- I co?
- Kobieta podobno rzucała się po całym domu, wrzeszczała głośno „Światła! Światła!”. Wreszcie wzięła za broń. Samotna była, co jej się dziwić. Jestem taki jak ona. Szukam miłości. Szkoda, że wszyscy mnie jak kundla traktują.
Następnego dnia wziąwszy kilka butelek Smakosza, poszedłem do biedaka, mając nadzieję na jakąś rozmowę. Chciałem, żeby jego końcówka była inna.
Umarł.
Leżał na bladej trawie, na boku, z twarzą spokojną i jednolitą.
Smakosz upadł, roztrzaskał się i ochlapał twarz martwego, oraz moje buty ciemną pianką.
- Ulubieńcy Bogów umierając młodo, ale później wiecznie żyją w ich towarzystwie, kolego – wyszeptałem.
A czarny, staromodny płaszcz łopotał na zachodnim wietrze.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lilusiek
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 4456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: z kosmosu
|
Wysłany: Nie 15:36, 25 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Trochę smutne,. ale dobre. Wcale się nie śmieje... Tak trzymaj!!
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lila
Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Pon 15:07, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
oh ... no musze pobwiedzieć że mnie zaskoczyłaś na serrio ... ja ostatnio napisałam na ten konkurso tyej szesnastolatce Piszę naprawdę kiedy znajdę wenę ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Emilly
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: spodziemi
|
Wysłany: Pon 16:27, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podoba.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilusiek
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 4456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: z kosmosu
|
Wysłany: Pon 17:35, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Emilly!! tylko tyle?? weź coś ciekawszego napisz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Emilly
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: spodziemi
|
Wysłany: Pon 19:06, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przesłanie tego tekstu jest adekwatne do mojej aktualnej sytuacji i nierozerwalne wiąże się z przemijalnością. Ogrom komplementów, jakich mogłabym użyć, opisując tekst, jest naprawdę niewyczerpalny. Mój niekompletny zasób słów nie wystarczyłby jednak do opisania tego zjawiska. Jestem więc niekompetentna i nie kwalifikuję się jako nawet półprzeciętna oceniająca.
^^
wystarczy?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lilusiek
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 4456
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: z kosmosu
|
Wysłany: Pon 19:27, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
wystarczy
już przy pierwszym słowie popłynęła łezka wzruszenia
i spadłam z krzesła
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Emilly
Dołączył: 24 Mar 2007 Posty: 1083
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: spodziemi
|
Wysłany: Pon 19:33, 26 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
hehe /wali głową w ścianę/
ta moja wypowiedź jest ko-mi-czna.
A miała być poważna!
Ku-rde.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lila
Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Pią 18:02, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz co ... piszę opowiadanie o jednej parze i jest moment w którym się kłucą ... I pomyślałam sobie że ten fragment o tym że kobieta oślepła itd mógłby pasować jako wypowiedź jednego z bohaterów typu "Słyszałem kiedyś historię o pewnej kobiecie ...(...)" itp. Dlatego mam ogromną prośbę ... Czy zgodziłabyś sie abym użyła wzmianki o tej historii na swoim blogu z tym opowiadaniem? Oczywiście szanuje prawa autorskie i powiadomię kogo to opowiadanie. A tak przy okazjii podałabym wam bloga ... Z góry dzięki i gratuluje takiej pomysłowości ...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Ann
Dołączył: 25 Mar 2007 Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Z Krakowa
|
Wysłany: Śro 15:47, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czemu mówisz, że to beznadziejne. Ale... twoja samokrytyka, już nic nie mówię! Jak dla mnie była to poważna i nieco smutna historia, ale bardzo mi się podobała. Daje do myślenia. Ma naprawdę ciekawy charakter. Opowiadanie naprawdę jest wspaniałe, tyle, że ja nie potrafię go opisać. Po prostu... dobrze się czyta
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Esther
Gość
|
Wysłany: Sob 15:42, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie czy to zdanie "Ulubieńcy Bogów umierając młodo, ale później wiecznie żyją w ich towarzystwie..." jest twojego autorstwa czy może to cytat, bo gdzieś już słyszałam coś podobnego ale może to przypadek a to zdanie jej po prostu świetne, chciałabym go zacytować w swojej notce na blogu, oczywiście jeśli pozwolisz jeżeli jest twojego autorstwa, a jeśli to cytat to mogłabym wiedzieć skąd?
PS: Co tu dużo gadać, świetne, po prostu świetne opowiadanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulina.
Dołączył: 26 Lip 2007 Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Sob 20:25, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wszyscy mówią ze beznadziejne xD chyba aby usłyszeć że się myli naprawdę świetne...takie wzruszajace i prawdziwe. Taki klimat mi sie podoba.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Fea
Dołączył: 03 Lip 2007 Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: z elfiej pieśni
|
Wysłany: Pią 21:31, 10 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tu widzę takie wspaniałe dzieło, a tak mało komentarzy.
Podoba mi się. Cholernie mi się podoba.
Daje do myślenia i jeszcze jak czytałam wypowiadane na końcu słowa, to z wrażenia otworzyłam usta.
Mimo iż krótkie, mimo iż napisane w prostej formie oczarowało mnie.
Przeczytałam trz razy. Trzy razy i mam ochotę na kolejny.
A przyciągnął mnie tytuł, który jest mi znajomy. Jeszcze nie wiem skąd, ale słyszałam gdzieś go.
Pozdrawiam i czekam na kolejne dzieła.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group cbx v1.2 //
Theme created by Sopel &
Programy
|
|