Dokończ zdania...

Lilusiek

OMB!! Nie dzienkuję ^^' nie chce mi sie czytac i finkować teraz

Sus

Nie przesadzaj xD Ja to robilam tylko pol godziny xD

Lilusiek

tylko!! No nie!! <lol> juz wole jakis inny xD ostatnio robilam kim jestem z HP wyszło, ze Hermi jestem Confused

Sus

A ja jestem Harry xD

Lilusiek

no to fajnie {{xD}}
widze, ze sie juz oduczyłaś pisać długich xD {{chyba }}

Sus

Powiedzmy sobie, ze zrobilam sobie mala przerwe, nie mam tyle energii Very Happy

Glodna jestem, musze isc zjesc sniadanie a mi sie nie chce, i nie wiem z czym sobie zrobic kanapke.... a moze zjesc platki z mlekiem? ale ja mam tylko koleczka oblane miodem.. dobre, ale nie wiem.. co zjesc? Very Happy

Wiem, ze jedzenie, ale z czym bys mi proponowala sniadanie? Co ty dzisija zjadlas?

Lilusiek

jka dzis zjadłąm z masełkiem i marmoladą
od razu Ci gratuluję, że o tej h jesz śniadanie, ja to sobie stałam o 9 i od razu do kuchni xD

Sus

heh... <sad> Ja zjadlam sobie kanapki z nutellą... <sad> Sad

Nie chce mi sie opowiadac co sie stalo wiec skopiuje rozmowe na gg, moge? Naprawde mi smutno Sad

Sus 20:09:53
<beczy>
Xsowi 20:10:07
cio jest??
Xsowi 20:10:11
opowiesz??
Sus 20:10:16
tak
Sus 20:10:27
zrobilam z karolina prezentacje na poniedizlaek
Sus 20:10:32
dzisiaj w 6 godzin
Sus 20:10:35
odprowadzam ja
Sus 20:10:44
i sie wywalilam
Sus 20:10:50
na lokiec i kolano
Xsowi 20:10:55
oooooooooooooo
Sus 20:10:56
na nie rozwnym i soatrym murku
Sus 20:11:00
i na pocztaku
Xsowi 20:11:03
łączę się w cierpieniu
Sus 20:11:06
mialam uczucie
Sus 20:11:11
jakby mi zepka wypadla
Sus 20:11:13
bolalo1
Sus 20:11:16
chacilo mis ie plakac
Xsowi 20:11:19
uuuuuu
Sus 20:11:24
posiedzialam tam chwile
Xsowi 20:11:28
<beczy>
Sus 20:11:28
by mi przeszlo troche
Sus 20:11:30
ona ze mna
Sus 20:11:34
i potem ide do domu
Sus 20:11:35
wchodze
Sus 20:11:38
mowie rodzicom
Xsowi 20:11:52
a oni??
Sus 20:12:00
a mama mowi"aha" i znowu gada cos o pikach i treflach czyli o kartach do taty!
Sus 20:12:01
!!!!!
Sus 20:12:03
<beczy>
Xsowi 20:12:10
uuuuuuu
Xsowi 20:12:14
dziweni rodzice
Sus 20:12:14
a ja to co?
Sus 20:12:19
poszlam do lazienki
Sus 20:12:22
umylam to
Sus 20:12:33
i szlocham bo nbie dosc ze boli to jesczze smutno
Xsowi 20:12:36
i co??
Sus 20:12:44
i poszlam do kuchni po plastry
Sus 20:12:47
na rany
Sus 20:12:49
ale ich nie ma
Xsowi 20:12:50
szkoda
Sus 20:13:40
tata przyszedl do kuchni i mi mowi"cghacielm ci pwoiedziec ze wladca pierscieni sie sciagna" no rozumiem, on chcial mi humor poprawic a mama co? nawet od kompa nie odeszla)
Sus 20:13:45
A ja mowie NO I CO Z TEGO?!
Sus 20:13:53
nie obchodzi mnie to!
Sus 20:13:57
i poszlam do pokoju
Sus 20:14:10
a mama jeszcze krzyczy rzeczym nie plakala bo dostene po tylku!
Sus 20:14:19
a ja mowie ze nawet sie nie przejeliscie!
Xsowi 20:14:23
i jhak twoja mama odeszla od kompa ty usiadlas i teraz mi sie zalisz
Sus 20:14:26
a mama: ale przeciez zyjesz!
Sus 20:14:33
i anwet mi plastrow nie poszukali ani nic
Sus 20:14:44
nie odeszla od kompa
Sus 20:14:44
!!
Sus 20:14:47
dalej gra!
Sus 20:14:58
a mna sie nie ma kto przejac!
Sus 20:15:12
Tak, super
Sus 20:15:18
tylko ze mam to przetarte do krwi
Sus 20:15:22
i starsznie piecze
Sus 20:15:27
a to jest moj pierwszy jakikolwiek
Sus 20:15:29
upadek
Sus 20:15:35
od dwoch lat!

Prezpraszam ze nie na temat, ale ja sierio juz nie moge! Sad

Mimixxx

Ale Ty masz problemy. Naprawdę. Tak sobie teraz myślę, czy miałaś po prostu zły dzień ,czy tylko przez to Ci smutno, że się przewróciłaś,a rodzice nie pogłaskali po główce.

Sus

To bardziej chodzi o to, ze moja mama nawet sie nie odwrocila od kompa. A co do glaskania po glowce, nie... nie oczekiwalam przeciez tego, ze beda sie stresowac jaki by tu mi plasterek przykleic... -,-' Chodzi o to, ze nie zwrocili uwagi, a powinni, bo ja nie moge sie przewracac, nie wolno mi, lekarz mi zabronil, jak sie wywalam moze mi rzepka wypasc ;/ Dlatego nie wolno mi biegać, najgorsze jest w tym to ze ja nie bieglam.. a bolalo tak, jakby mi wypadla i na poczatku myalalm ze tak jest... Eh... Rzumiem, ze ludzie maja gorsze problemy, ale dla kazdego jego wlasny problem jest najgorszy, ktos moze miec problem bo nie odniosl ksiazek do biblioteki, a ktos inny bo zlamal noge i wdalo sie zakazenie i trzeba ja amputowac, i to drugie wydaje sie tak z gory gorsze, aledla tego co niesie te ksiazki jest to takie same zmartwienie jak dla tego co mu noge amputuja... Po prostu ten problem to byl moj problem, a ja musialam sie wygadac.. to wszytsko. Jak chcecie to mozecie to usunac, wazne ze juz mi troche przeszlo...

Lilusiek

ojoj!! Kochanie!! już nie plakasiaj!! <przytul> ja Cię rozumiem {{no dobra, nie do końca, bo nie mam takiego problemu, ale przynajmniej sie staram}}. Moj ojciec to jak siedzi, to nie reaguje na nic. Dopiero jak mu powiedziałam, ze 2 dostałam z maty, to sie ocknał. A jak powiedziałam, że zartowałam, to znow w monitor sie gapi jak gapa w gnat...
Nie wiem dlaczego,a le wypowiedz Mimixxx wydaje mi sie pelna sarkazmu.

Tofik

Mi też.

Sus, miałam tak jak spadłam z łóżka(Małpka ze mnie xD Po, co się po łóżku wieszałam?) Miała wtedy 7 lat, Spadłam i leżałam na ziemi wykrzywiona wrzeszcząc 'Tata!!!!" I tak dziesieć minut, pozbierałam się i jakoś powędrowałam do drugiego pokoju, gdzie siedział tata czytał książkę(A on tak czyta ksieżkę, że brzęczenie muchy my przeszkadza, więc mnie nie mógł usłyszeć, nie?) No i stoje przednim, a on nic. Dopiero jak się rozbeczałam, bo zobaczyłam na koszulce krew, zwrócił na mnie uwagę...
Myslałąm, że zemdleje, bo wiecie, jak widze krew czy coś ze szpitala mdleje itp...
;(

Sus

Oj.. dzieki, lepiej mi juz Smile

Ale to nie zmienia faktu, ze te rany nie dosc ze sa ranami na kolanie i lokciu to jesczze sa strasznie spuchnietymi ranami i boli jak zginam i rpostuje noge, i jak sie na niej opieram... ale no coz... trudno. I dzisiaj sie na mnie mama wydarla bo zle pokroilam cebule i ja wurzucila i kazala mi obrac nowa i sama pokroila bo "ja nie umiem"... Ale ogladnelam film i mi nawet troche przeszlo, a mama gra na tym necie, czy tam sedziuje tego brydża i chyba jej dobrze idzie bo sie nie wydarla, ze nie pozmywalam tego talerza po kanapkach... No, ale jest lepiej, nienawidze jak rodzice mowia: nie przeciez nic nie zlamalas, przejdzie ci, A mama sie dopiero dziisaj zapytala czy nie zwichnelam tej rzepki... bo wiecie, mogla mi wypasc i wpasc spowrotem... Eh... no ale jest lepiej, i tez mialam krew na kolanie... TYlko ze u mnie to jest tak, ze jkabym sie zaczela drzec to by zwocili uwage, ale jakby sie diowiedzieli ze mi nic powaznego sie nie stalo to by sie wydarli... A dziecko ma uwierzyc ze rodzice je kochaja nawet jak wrzeszcza... Mi sie wydaje, ze jak krzycza to mnie nienawidza z calego serca i mama ochote sie zabic by im skrocic to cierpienie z mojego powodu bo im przeciez przeszkadzam...

Tofik

Eh no tak, czmu, życie dziecka jest takie 'trudne'?

Sus

Bo dorosłym sie wydaje ze tak nie jest