Siatkówka

Mondrala

Tak. Lubię siatkówkę.

Tofik

Gram rekreacyjnie Razz

Sus

Nie lubie siatkowki, a co do WF'u: Ostatnio bylam na "włefie" na ostatniej lekcji w pierwszym polroczu w 5 kalsie. Teraz jestem w 6. Nie chodze na niego i nie narzekam Very Happy

Chyba ze na to ze kondycje mam tak malo ze mam zakwasy po 40 metrach do przebiegniecia. Eh... a co do pływania... lubie plywac, ale na pewno nie na wyscigi i nie sportowo... lubie baseny. Jest jedna glebokosc, wody nie zasmiecaja liscie ani owady... nie wiem.. lubie jeziorka, morza (bylam nad morzem tylko raz w zyciu) i baseny... a na pytanie czemu nie chodze na WF, odpowiadam: Bo mi zepka kolanowa prawa wypada. No... wypadla mi 2 razy, ale powaznie. w 2 klasie i w 4 klasie. A w lewej nodze mi wypadla z 5 razy, ale powpadalaa za kazdym razem z powrotem, a prawa trzeba bylo nastawiac... BOLI JAK CHOLERA!

Tofik

Uuu...
A to nie chodzisz z tego powodu czy musisz miec usprawiedliwienia?
Fajnie, ze lubisz pływać Smile

Sus

Mam zwolnienie lekarskie z tego powodu Very Happy

Ale... cóz... nigdy jeszcze nie plakalam z tego powodu. Ja wrzeszcze. Na podworku mysleli ze udaje. Tacy "mili" ludzie sa na tym podworku. Przez pierwsze piec minut po tym jak powiedzieli: Idziemy od niej. Obrazila sie za te chipsy i teraz symuluje!
Wreszcie po pieciu minutach nieustepliwego darcia sie juz zdartym glosem i przerywaniem dla lapania powietrza, "madre: dzieci z podworka powiedzialy: A moze ona nie udaje?
Trezba być no!~!!!!!! Jak byk bylo widac ta ksoac ktora wystawlaa spod dzinsow, (a raczej jej ksztalt, jeszcze nigdy nie widzialam tego na golej skorze i ciesze sie)
To ja do nich ochryplym glosem:
No brawo! Moze byscie poszli juz po moja mameeeeeeeeeeeeee!!! AAAAAAAA, blagam! idziecie! AAAAAAAA. I poszli.. nareszcie!
A tak w ogole to ja to mam po mamie, tylko ze ona miala gorzej. W wieku 1,5 roku miala operacje ud, potem znowu, zaczela chodzic jak miala 3 lata, potem jej rzepka wypadlaa, w obu nogach, tak czesto ze nauczyla ja sobie sama wstawiac, A za kazdym razem boli tak samo.Potem jak mialam 4 lata, wiec nie powiiem ile ona miala, miala wymiane kosci na proteze, I nadal ma, I ma takie wielkie biale blizny na kosciach biodrowych i kolanach i lekko kustyka Very Happy

Ale... nadal pracuje, jako dyrektorka szkoly podstawowej numer 12, (nie mojej) uczy matematyki i pracuje w internecie i zarazbia tam kase sedziujac i grajac w bryza ;] Ma na imie Ewa, wiecej nei zdradze Very Happy

Chyba ze chcecie... mozecie sobie puszukac w googlach Ewa K. I poszukac Ewa K.... na roznych wynikach itp. Blondynka jest. Dobra... rozpislaam sie...(znowu!)
Pozdrawiam

Sus

Tofik

Nie, nie mogę tego przeczytac, wiesz czemu?
Bo ja zaraz zemdleje!
Tak się boje, brzydze i w ogóle tego wszytskiego, co zwiazane z operacjami, krwią i szpitalem, zawsze jak pobierali mi krew - mdlałam, fu!
O boże!
Będzie burza! Be!

Sus

Nie przesadzaj.. znaczy, nie mowie ze przesadzasz. Mnie tam osobiscie krew nie brzydzi, ale... jak ktos wspomni cos o mozgu lub sercu... ze ma kilka komor serce itp, to mi sie zle robi i od razu sprawdzam sobie puls czy abi nie przesalo bic, Wiem przewrazliwiona jestem na tym punkcie, a za sprawdzanie sobie pulsu to ja juz mistrz jestem, jak mailam nerwice rok temu i musialal kilka razu dziennie brac tabletki uspokajajace przepisane przez zlekarza to prawie caly czas trzymalam sobie teke przy nadgarstku by sprawdzac czy zyje... nawet troche z tego mi zostalo do dzis, boja sie zostawac sama w domu po 19. Boje sie ze cos mi sie stanie i ze nikt mi nie pomoze...

Mondrala

Boże, to lekka paranoja już ^^"

Sus

Słuchaj... i tak dobrze sie trzymam! Zaczelo mi sie to w pazdzierniku, nie tym, tamtym, wczesniejszym. Rodzicow nie ma. A ja nagle nie wiem czemu po rpstu, Usłyszalam takie "Tyk" I nagle zlapalam sie za reke, by trzymac puls gwaltownie wstalam, chodzilam po doomu, POzapalalam wszystkie swiatla, Oddychalam tak starsznie szybko i gleboko przez usta, Wdech i wygech. Stanelam przed balkonem, Zaczelam plakac, Zaczelam gadac tak szybko i przerywanie do sibie: Nie, nie prosze`1 Nie! Nie, ja nie chce umierac, nieeee!!!!!! Na chwile sie polozylam, ale jak sie lezy to sie gozej oddycha wiec wstalam i zaczelam chodzic po domu, Potem zadzwonilam do rodzicow. Na komorke mamy, bylam starsznie przerazona bo nikt nie odbieral, Potem do taty, Odebral, zaczelam mowic: Tato! Ja.. ja sie boje! Mam jakis napad czy cos, starsznie szybko oddycham, przyjedzcie blagam! BLAGAM! i przyjechali,w ciagu 15 minut, Mma pszrzyszla objela mnie a ja sie zaczelam uspokajac. Potem mialam to co noc tylko lagodniej czyli w pozycji lezacej nie moglam oddychac bo mialam taka jakby blokade. Po dwoch miesiacach poslzismy do lekarza bo nie ustepowalo. Pani doktor powiedizala ze mam bardzo silna nerwice i sie spytala czy moze mnie do jakiegos psychologa albo pychiatry. I jak na zlosc gadala to tak jakby mnie nie bylow gabinecie! Gadala do mojen ammy! To bylo takie denerwujace! a jak juz mowila do mnie patrzac mi w oczy to gadala o tym psychiatrze itp. a ja rzucialam wsciekle spojzenia mamie, ktore mielay oznaczac: Jaka ta baba jest glupia! Idiotka! Niech ona przestanie gadac jakbym miala 2 lata! A Babka zinterpretowala to tak:
To dziecko nie moze sie skupic na jednym punkcie itp.. Ale przepisala mi silne tabletki uspokajajace.., Wtedy tez dostalam pierwsze zwolnienie na wf w piatej klasie... To chyba przez WF.. pani na mnie wrzeszczala ze starsznie powoli biegam, ze moglabym zybciej (a ja nie mgolam!) Ze za blisko skacze itp... Ale ja nie wiem.. to tak nagle sie stalo.... czytalam. Pyk. i Juz! I nadal amm lekkie paranoie... Boje sie latac samolotem bo mysle ze zabraknie powietrza i sie udusze.. itp..

Tofik

No to ja nie uważam, ze to paranoja jest.
Znam kilka osób, które też mają coś takiego.
Ostatnio musiałam do koleżanki w burze latać, bo ta mówiła, że ejst sama w domu, rodzice wyjechali na pogrzeb, a ona ma wrażenie, ze umiera, to ja jak ta głupia (Nie padało, było ciepło, to założyłam spódnice, japonki i bluzke na ramiączkach) A tu wychodze i? Burza!
A ona na innym osiedlu mieszka, musiałam lecieć jak ta głupia zasłaniając się okularami słonecznymi i potykając się o własne nogi, horror!

Lilusiek

I jak wam się wynik meccza podobał?? W ogóle oglądaliście go?? Ja tylko początek, czyli hymn Brazylii i Polski Very Happy

Rebeliantka

Ja oglądam wszystkie mecze xD
Mam świra na punkcie naszych siatkarzy ^^
Może to zasługa tego, że dwa przystanki dalej mam Halę Polonia, a tam mój kochany AZS trenuje...
Czasami to nawet sobie siatkarzy na ulicy spotykam <buja w obłokach>...
Wtedy wrastam w podłogę i gapię się z otwartymi ustami xD
Jak to ja xD
A do tej pory pamiętam, jak mnie kiedyś dwóch Michałów (Bąkiewicz i Winiarski) w drzwiach przepuściło jak byłam gdzieś w 5 klasie ^^
Dobra, kończę, bo zaraz się rozpłynę ^^'

Lilusiek

A u mnie to nikogo sławnego nie znajdziesz Sad

chociaż nie... mój nauczyciel muzyki uczył kiedyś Dodę, a na jakiś tam festiwal rolnictwa przyjechał Lepper Laughing

Rebeliantka

A widzisz, jednak kto jest Laughing
A u mnie się zdarza przyłapac jakiegoś siatkarza, bo oni często tu mają albo mecze, albo jakieś zloty czy coś.

Właśnie oglądam mecz o 3 miejsce.
Kurde!
Przegrywają 2:0, a w trzecim secie jest 7:3 dla USA =(
Ja chcę, żeby oni wygraliiiiiii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tofik

Biedni Nasi Siatkarze! Zasłużyli na trzecie miejsce! Może gdyby przegrali z Amerykanami zagrali by z Rosją i byłoby lepiej? Cóż, niedługo mistrzostwa Europy do odbijemy sobie Smile