Wiersze Phobii

Lilusiek · Wysłany: Sob 23:12, 31 Mar 2007 Temat postu:

ja też nie lubię kawy <blee>
kakao wytrzymam
a herbatę z chęcią o ile będzie o smaku opuncji figowej

Ilma · Wysłany: Sob 23:13, 31 Mar 2007 Temat postu:

kakao jest pyszne Smile

i herbatka też... zwłaszcza te słodka Smile

Emilly · Wysłany: Sob 23:22, 31 Mar 2007 Temat postu:

ja herbatkę cytrynową, taką w granulkach piję...mniam!

Ilma · Wysłany: Sob 23:31, 31 Mar 2007 Temat postu:

taka w granulkach to malinowa jest dobra
a tak poza nią to Earl Grey - uwielbiam Smile

Emilly · Wysłany: Sob 23:33, 31 Mar 2007 Temat postu:

Earl Grey nie piłam... xD
a malinowej nie pijam.
uwielbiam cytrynową z cytryną^^

Ilma · Wysłany: Sob 23:36, 31 Mar 2007 Temat postu:

n9e c9erpię dodawać do herbaty cytryny bleeee.

Emilly · Wysłany: Sob 23:36, 31 Mar 2007 Temat postu:

e tam.
nie znasz się^^
ja dodaję 5 kropelek i jest pychota.

Lilusiek · Wysłany: Sob 23:42, 31 Mar 2007 Temat postu:

ja też w herbacie nie lubie cytryny, ale cytrynową w granulkach uwielbiam, malinowa też dobra jest, ale najlepsza z opuncji figowej Razz

Emilly · Wysłany: Sob 23:47, 31 Mar 2007 Temat postu:

to jak sobie robisz cytrynową, to zanim zalejesz granulki, wciśnij trzy krople cytryny i od razu po wlaniu wrzątku, zamieszaj.
pyszne...*)

Lilusiek · Wysłany: Sob 23:50, 31 Mar 2007 Temat postu:

ale rzadko robie z granuków.. torebka rządzi u mnie w domu

Emilly · Wysłany: Sob 23:53, 31 Mar 2007 Temat postu:

e.
u mnie z torebki tylko tato pije:D

Lilusiek

tata to tylko napój o smaku limonki pije Razz

i tak pod koniec dnia nie ma co pić xD

Phobia · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/10

A ja lubię sok grapefrutowy. Ale się offtop zrobił. _+_

Chcecie wiersz? Prosże bardzo. Tylko ostrzgeam, że jest on cholernie osobisty.

Przed oczyma kilka tabletek
nóż, i żyletki zakrwawione.
Tuż pod nimi zniszczone ciało,
Pokryte bladością i krwią.
W około brak łez i rozpaczy...
Zaś na jej twarzy za życia zmęczenie samotnością,
Czarne koszmary i w myślach żyletki.
Pewna kłótnia w niby " domu "
i zamknięcie w sobie.
Poduszka mokra od łez,
To już nie były tylko bezbarwne krople wylane z oczu.
Ciemnoczerwona ciecz spływa po jej okrągłym policzku...
W dłoni ujęte ostrze,
a w ustach "smak śmierci".
Zbyt młoda,
by opuszczać ten świat,
zbyt wrażliwa,
by słuchać tych krzyków i kłamstw.
...naście straszliwych lat,
...naście męczących lat,
...naście zdradliwych lat pokrytych tylko słowami...

Lilusiek

oooo to mi się podoba
mroczne, to lubię ^^
ale nie martw się, że offtop się zrobił, zawsze jak rozmawiam z Emilly schodzę na tematy poboczne Razz

Madzia

Wiersz jest cudowny...